Połączenie bergamotki i herbaty
Już od zarania dziejów, Chińczycy, założyciele jednej z najstarszych cywilizacji, znani również z kultywowania przyjemności życia, nauczali z mozołem, że egzystencjalnych błogości należy szukać w naturze. Herbata, jako wspaniały symbol zwyczajów przodków, dobrze łączy się z subtelnymi aromatami natury. Najlepszym przykładem takiego tradycyjnego sojuszu jest herbata o smaku bergamotki, cytrusowego owocu o gorzkim i cierpkim smaku – earl grey. Napój ten już dawno podbił świat, nic zatem dziwnego, że pojawiły się jego wersje nieco odbiegające od tradycyjnej receptury. Czy zielona herbata z tej słynnej rodziny nadal może być uważana za pełnoprawną herbatę earl grey?
Tradycyjna receptura earl grey
Dobra herbata powinna charakteryzować się odpowiednim smakiem, a sam proces przyrządzania opierać się powinien na sprawdzonej recepturze. Klasyczna odmiana earl grey to przede wszystkim wspomniany smak bergamotki. Popularna opowieść głosi, że premier Wielkiej Brytanii z XIX wieku, sir Charles Grey, zasmakował właśnie w naparze przyrządzonym z dodatkiem tego owocu. Sama herbata miała być prezentem od pewnego chińskiego urzędnika.
Nazwa earl grey stała się synonimem aromatyzowanego naparu herbacianego. Znaleźć ją obecnie można w ofercie największych producentów herbaty na świecie. Uznaje się, że najlepsze herbaty to te, które powstają na bazie chińskich i cejlońskich szczepów. Wskazuje się przy okazji na pozytywne cechy spożywania tego napoju – korzystny wpływ na układ pokarmowy i regulację ciśnienia krwi.
Herbata zielona z bergamotką
No dobrze, ale co z odmianą zieloną? Czy prawdziwi smakosze herbaty mogą nadal uważać ją za tradycyjny napój, oparty na wiekowej recepturze? Zielony earl grey może być sporym zaskoczeniem. Pierwsze co widać, to niezwykła bogatość i wyrazistość orzeźwiających smaków. Podstawę takiej mieszanki stanowi najczęściej Sencha, czyli japońska zielona herbata. Dodatkowo można liczyć na klasyczny smak bergamotki, ale w atrakcyjnym połączeniu ze skórką cytryny oraz kwiatami pomarańczy. Walory smakowe idą tutaj również w parze z prozdrowotnymi właściwościami. To oryginalna kompozycja z nutą starej tradycji, więc wielbiciele filiżanki herbaty czarnej na pewno odnajdą to, co cenili w klasycznym earl grey. Dodatkowo zostaną jednak uniesieni mocnym i zrównoważonym aromatem Senchy.